Aktualności
Drugi dzień kongresu bibliotek mobilnych w Cuxhaven to nie tylko prelekcje i wystąpienia, ale przede wszystkim możliwość obejrzenia ponad 20 bibliobusów, które dotarły na wydarzenie z różnych części Europy.
Kolorowa parada mobilnych bibliotek dojechała do miasta już rano, a uczestniczki i uczestnicy kongresu mieli możliwość podziwiać pojazdy aż do godzin wieczornych. Wszyscy mogli podziwiać m.in. Columbusa, czyli niderlandzkiego bibliobusa pełniącego funkcje edukacyjne, szwedzkie, elektryczne i nowoczesne bibliotek mobilnych, ale i bibliobusa z Polski, który do Cuxhaven dotarł z wielkopolskiego Gostynia. Dla Magdaleny Lau z biblioteki w Wołominie najistotniejszym przeżyciem była możliwość zobaczenia bibliobusów w ruchu: doświadczenia entuzjazmu, radości i pasji bibliotekarzy. – Mogliśmy poczuć się niczym mieszkańcy, do których dociera mobilna biblioteka – zaznaczyła uczestniczka kongresu.
– Cennym doświadczeniem była możliwość podpatrzenia konkretnych rozwiązań technicznych, które mam nadzieję wykorzystać w przyszłości – podsumowała inna uczestniczka polskiej grupy, dyrektor Sylwia Błasiak z biblioteki w Andrychowie.
W trakcie wystąpień uczestnicy mogli poznać m.in. aplikację mobilną wspierającą obsługę użytkowników w Szwecji oraz sposób funkcjonowania jedynego w Estonii bibliobusa, który poza czytelnikami odwiedzają także ich czworonożni towarzysze. Zaprezentowano również działanie bibliotek mobilnych na pograniczu duńsko-niemieckim (trwa zacieśnianie współpracy między tymi dwoma państwami na rzecz działań wspierających tamtejsze mniejszości). Bibliobusy docierają tam pod konkretne adresy, odwiedzając szczególnie osoby starsze i osamotnione. Dużym zainteresowaniem cieszyła się prezentacja poświęcona bibliobusowi z Nikaragui. Bibliobus w tym kraju w pełni finansowany jest przez niemiecką fundację i działa w bardzo wymagającym otoczeniu: cena książki sięga nawet 10% średniego miesięcznego wynagrodzenia, a możliwości bibliotek mobilnych są ograniczane nie tylko przez budżet, ale także przez biurokrację.
W pamięci polskich uczestników utkwiło także wystąpienie przedstawiciela biblioteki z Luksemburga, zwłaszcza imponujące podejście do ciągłego aktualizowania przepisów prawa, by nadążało ono za wciąż zmieniającą się rzeczywistością i oczekiwaniami oraz potrzebami bibliotek i ich beneficjentów.
Niezwykle cennymi doświadczeniami podzieliły się Niderlandy. Biblioteki mobilne w tym kraju wspierają różnorodne usługi na rzecz mieszkańców, posiadają bankomat, wypożyczają nasiona (nasiona zwraca się po roku, z wyhodowanych przez siebie roślin) oraz planują kolejne aktywności, jak możliwość dostarczania odbiorcom zakupów czy leków.
Natalia Dyjas-Szatkowska z WiMBP w Zielonej Górze i Joanna Gil z MBP z Wrocławia podkreśliły, że niezależenie od nowoczesnych rozwiązań, które umożliwiają mobilne biblioteki, dla obsługujących je bibliotekarek i bibliotekarzy najważniejszy jest kontakt z czytelnikiem. Łukasz Załęski, dyrektor biblioteki w Piasecznie dodał, że najistotniejszymi czynnikami przy tworzeniu mobilnej biblioteki są zaangażowanie i pasja bibliotekarzy obsługujących bibliobusy.
Drugi dzień wydarzenia zakończył uroczysty odjazd bibliobusów z Cuxhaven. Uczestnicy kongresu mieli możliwość pożegnania bibliotek mobilnych opuszczających miasto.
Instytut Książki zorganizował i współfinansował wyjazd na wydarzenie, w którym wzięli udział przedstawiciele polskich instytucji kultury i innych organizacji prowadzących biblioteki mobilne lub planują ich uruchomienie.
***
Materiał filmowy przygotowany w trakcie kongresu, podsumowujący opinie i spostrzeżenia uczestników wyjazdu: